Lądeckie dzwony, cz. 1

Lądeckie dzwony, cz. 1

W książce “Bad Landeck/Schlesien. Bilder aus einer deutschen Stadt” Richard Hauck poświęcił jeden z rozdziałów lądeckim dzwonom. Dość długo sądziłem, że chodzi o dzwony z kościoła parafialnego. Teraz jestem niemal pewny, że opis dotyczy dzwonów z Sanktuarium Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych, pot. określanego Kaplicą Zdrojową (przed 1945 – Marien Kirche, Marienkapelle).
W książce są następujące opisy:
Dzwon pierwszy:
Napis:

HONORI D: GEORGII MARTIIRIS CONSECRA TA FVIT.

(Litery zapisane kursywą to oczywiście chronostych lub chronogram – jeden ze sposobów zapisywania dat rocznych stosowany w okresie baroku – I+D+I+I+M+I+I+I+C+C+V+I tu daje nam w sumie datę 1712).
Na dzwonie znajdowały się herby z napisami.
Herb pierwszy:

AO (1691) SCHENCKETE MICH INS LANDECKER BAD FRANTZ CARL LIEBSTEINSKY GRAF VON KOLOWART.
[Podarowany lądeckiemu zdrojowi przez Franciszka Karola von Liebsteinsky’ego, grafa Kolowartu (13.05.1620 – 04.05.1700)]

Herb drugi z napisem:

FRANTZ GRAF VON HATZFELD LEST MICH UMGIESSEN. HAEC CAMPANA TIBI SACRATA EST SANCTE GEORG QUA RESONANTE PROCUL CUNCTA REPELLA MALA VIRTUTEM FONTI SERVA ET DE FONTE BOBORUM AEGROTIS SEMPER DEFLUAT OMNE BONUM. + HENRICUS JOSEPH REICHEL GOS MICH IN NEYS.
[Frantz Graf von Hatzfeld nakazał mnie stworzyć. Poświęcony na cześć wywyższonego męczennika Jerzego. -Ten dzwon to Ty, św. Jerzy, konsekrowany. Jego dźwięk powstrzymuje wszelkie zło, utrzymuje moc źródła, a ze źródła wszelkiego dobra chory zawsze otrzymuje to, co najlepsze. + Henricus Joseph Reichel wytopił mnie w Nysie.]

Ludwisarz z Nysy Heinrich Joseph Reichel prowadził swój zakład w latach 1687-1713. Dzwony przez niego odlane w 1713 roku wiszą w kościele bardzkim.

Dzwon drugi:
Najpierw był napis pomiędzy dwoma ozdobnymi pasami. Treść napisu brzmiała:

JOHANNES SIGISMUNDUS HOFFMANN A LEUCHTENSTERN.

Poniżej był herb z napisem:

S ANNAE ELECTAE MATRIS SANCTORUM OMNIUM REGINAE INTEGERRIMAE VIRGINIS DEIPARATE CASTISSIME HUIUS SPONSI AC COELI TERRAEQUE CONDITORIS UNIGENITI FYLI DEI ET MARIAE SOLLICITY NVTRITY S JOSEPHI HONORI SACRUM ANNO A PARTU VIRGONEO +1688+ AES CAMPANUM HOC FF.
[Johannes Sigisimund Hoffmann von Leuchtenstern polecił wykonać to dzwonowe serce w 1688 roku na cześć św. Anny po urodzeniu z dziewicy, wybranej, aby być Matką Królowej Wszystkich Świętych, dziewiczej dziewicy i Nosicielki Boga, i jej cnotliwego męża, św. Józef, troskliwego żywiciela jednorodzonego Syna Bożego, stwórcy nieba i ziemi oraz Maryi.]

Na samym dole zaś napis identyfikujący ludwisarza, który wykonał ten dzwon –

SIGISMUND GÖTZ GOS MICH IN BRESLAU
[Sigismund Götz odlał mnie we Wrocławiu]

Tutaj warto poświęcić kilka zdań ludwisarskiej rodzinie Götzów. Jej protoplastą był zapewne Jakob I Götz. Jego syn, Jakob II Götz, działał na Dolnym Śląsku (Wrocław)  i odlał m.in. dzwon dla kościoła p.w. św. Elżbiety. Najbardziej znanym ludwisarzem z rodziny Götzów był Jacob III Götz, który pozostawił po sobie ok. 40 dzwonów. W XVI i XVII w. zakład rodziny Götzów niejako zmonopolizował rynek wyrobów odlewniczych we Wrocławiu.
Sigismund I Götz (zm. 1703), kolejny ludwisarz z tej rodziny, miał dwóch synów Sigismunda II (zm. 1714) i Sebastiana II (zm. 1719). Obaj kontynuowali rodzinne tradycje trudniąc się także odlewnictwem artystycznym. Ostatnimi przedstawicielami wrocławskich ludwisarzy byli: Sigismund III i Sebastian III Götz. Ten ostatni zmarł w 1737 r.  Lądecki dzwon wyszedł zatem spod ręki Sigismunda I (ojca) lub jego syna Sigismunda II.

Tyle z książki Richard Haucka. Dzwonów tych obecnie w kaplicy nie ma. Znajduje się tam teraz tylko jeden dzwon z napisem:

GEGOSSEN VON W.GEITTNER IN BRESLAU 1872.
[Odlany przez W.Geittnera we Wrocławiu w 1872]

Zakład ludwisarski Wilhelma Geittnera powstał w 1844 r i mieścił się we Wrocławiu przy ulicy Ludwisarskiej 18 (okolice Politechniki Wrocławskiej, dziś ulica już nie istnieje). W latach 20-tych XX wieku firma nosiła nazwę „A.Geittner und Söhne” oraz Schlesische Glockengießerei A. Geittner Söhne in Breslau.

Dlaczego uważam, że opis dotyczy dzwonów z kaplicy, a nie kościoła parafialnego? Wskazuje na to osoba jednego z fundatorów – Jana Zygmunta Hoffmanna, właściciela części obecnego zdroju. Z jego inicjatywy rozpoczęto budowę zakładu kąpielowego, który oddano do użytku w 1680 roku. Zakład ten został nazwany na cześć żony Zygmunta imieniem „Marii”. To obecny „Wojciech”.  To on też ufundował barokową kapliczkę w 1679 roku, którą wyświęcono rok później.
Na to, że mamy do czynienia z opisem dzwonów z Kaplicy Zdrojowej wskazują też postaci wymienione w opisie drugiego dzwonu – św. Anna, św. Maria i św. Józef. Ich figury wieńczą przecież fasadę budynku.
Dlaczego w takim razie obecnie w dzwonnicy kaplicy wisi tylko jeden dzwon, znacznie młodszy od tamtych? Co się stało z poprzednimi dzwonami? Może zostały w czasie II wojny przetopione na armaty lub też padły ofiarami rabunku po zajęciu Lądka-Zdroju przez Armię Czerwoną? Na chwilę obecną to kolejna zagadka do rozwiązania…

Dziękuję Ewie Zadorze za pomoc w tłumaczeniu i Łukaszowi Przepiórze za wykonanie zdjęć.

[supsystic-gallery id=27 position=center]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.